Mimo iż port morski różnił się znacznie organizacją ruchu osobowego od terminala lotniczego, od niedawna musieliśmy wprowadzić do użytku podobne metody kontroli ruchu, po kilku dość niecodziennych sytuacjach i próbach wejścia na jednostkę bez biletu. Dotychczas, kontrola biletowa była przeprowadzana przez wyznaczonych stewardów, tuż przy wejściu na pokład. Była to jednak na tyle nieskuteczna metoda, iż zdecydowaliśmy się na montaż bramek sensorycznych.

Elektroniczna bramka dostępowa

bramka sensorycznaTakie bramki od bardzo dawna funkcjonowały w większości stacji metra czy w terminalach lotniczych, a niejednokrotnie można było je również zobaczyć w budynkach użytkowych różnego rodzaju. Każdy model, niezależnie od producenta czy zaawansowania miał dokładnie takie samo zadanie, a mianowicie ograniczenie możliwości dostępu do strefy zastrzeżonej osobom nieupoważnionym. W naszym przypadku, bramka sensoryczna miała uniemożliwiać wejście wszystkim osobom nie posiadającym ważnego biletu do strefy załadunku na jednostkę. Przejście zagrodzone było przez obrotowy trójnóg, domyślnie zablokowany, który umożliwiał wejście tylko po zeskanowaniu kodu ważnego biletu na czytniku, znajdującym się w widocznym miejscu na bramce. W innym przypadku, przekroczenie bramki było bardzo trudne, i od razu widoczne dla służb ochrony portu, nadzorujących wejścia na pokłady jednostek. Bramki te były przeznaczone do ograniczania ruchu, aczkolwiek dołożyliśmy wszelkich starań by wybrać modele zarówno komfortowe jak i dobrze spełniające swoje zadanie. Nie były to więc ciasne, niewygodne bramki, które najczęściej używano w stacjach metra, gdzie nie było zbyt wiele przestrzeni na ustawienie większych modeli, a duże bramki dostępowe, umożliwiające łatwe poruszanie się każdej osobie upoważnionej, oraz łatwe przenoszenie bagażu podręcznego. Bramki były również podłączone do systemu alarmowego obiektu, który był monitorowany na bieżąco w centrum ochrony.

Każda próba sforsowania bramki siłą, czy odbicia nieważnego biletu natychmiast wysyłała powiadomienie do operatora systemu bezpieczeństwa. Z tego samego powodu, bramki mogły być łatwo otwarte, by umożliwić szybką ewakuację osób, lub całkowicie zamknięte, w razie jakiegokolwiek zagrożenia. Były one w całości sterowane zdalnie, jednak mogły również być sterowane ręcznie, za pomocą panelu dostępowego do którego klucze posiadali jedynie wyznaczeni operatorzy. Ręczne sterowanie umożliwiało kontrolę ruchu osobowego nawet w sytuacji całkowitej utraty zasilania na obiekcie.