Jako że zakończyłam ciężki okres w moim życiu postanowiłam całkowicie odciąć się od niego grubą krechą. Postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę, bo skoro postanowiłam, że zmieniam całe swoje życie to znaczy, że zmieniam wszystko. Tak właśnie sobie postanowiłam.
Domowe triki na naturalne kosmetyki
Na samym początku postanowiłam jak najbardziej się da wyeliminować chemie, której używam na co dzień. Zaczęło się od paru rzeczy do sprzątania, oglądałam filmy jak można zrobić takie rzeczy samemu i powiem szczerze, że okazało się, że według mnie oczywiście są lepsze, niż te, które można kupić w sklepie. Następnie chciałam zmienić kosmetyki, których używam do makijażu i pielęgnacji ciała na kosmetyki naturalne. Przypomniało mi się kiedyś, że można zrobić domowy peeling z fusów po kawie albo z cukru. Znalazłam w łazience pojemniczek, który nie był używany i postanowiłam, że zrobię sobie właśnie taki peeling, żeby zobaczyć jak się sprawdzi. Powiem szczerze, że byłam z niego bardzo zadowolona, dobrze złuszczał naskórek i ujędrniał skore, a dlatego, że kocham kawę to dla mnie pięknie pachniał. Zastanawiałam się jakie jeszcze kosmetyki mogłabym zrobić sama w domu, no i wpadłam na pomysł, żeby zrobić balsam nawilżający. Tu sprawa była już bardziej skomplikowana, bo musiałam iść do sklepu po potrzebne składniki i odmierzyć idealne proporcje, żeby spełniał swoje oczekiwania. Następnym krokiem jaki chciałam zrobić to były kosmetyki kolorowe do makijażu. Niestety nie wiedziałam sama jak mam coś zrobić, więc musiałam zasięgnąć rady internetu. Nie oczekiwałam, że znajdę dużo przepisów na takie kosmetyki, bo jednak skomplikowane jest zrobienie ich, bardzo się myliłam. Okazało się, że w internecie można znaleźć bardzo dużo ciekawych propozycji, które można było wykonać samemu w domu. Zainteresował mnie przepis na domowy róż. Potrzebowałam kilku składników, których nie miałam w domu, ale nie chciałam znowu iść na zakupy po kilka rzeczy. Znalazłam więc przepis na puder i podkład do makijażu. Zrobiłam większą listę zakupów i dopiero wtedy udałam się do sklepu. Wróciłam do domu i wieczorem zabrałam się za domową produkcje kosmetyków. Od razu chciałam je wypróbować i okazało się, że prawie niczym nie się nie różnią.
Jedynym minusem który można było zauważyć to jest to, że trzeba je przechowywać w lodówce i nakładanie n twarz może być nie przyjemne, bo są one zimne. Poza tym jedynym minusem nie mogłam się do niczego przyczepić, a i mój portfel na tym zyskał, bo były dużo tańsze.