Od dłuższego czasu cierpiałam z powodu pogarszającego się stanu zdrowia. Odczuwałam bóle mięśni i stawów, miałam niedobór żelaza, a także przybrałam na wadze mimo iż starałam się zdrowo jeść i rzadko stołować się na mieście. Niestety, siedzenie przez wiele godzin przy biurku, stresująca praca, brak snu i jedzenie w pośpiechu zrobiło swoje. Nie wyglądałam dobrze i też dobrze się nie czułam. Wiedziałam, że muszę to zmienić.
Sauna fińska i odchudzanie
Sądziłam, że jednocześnie będę musiała całkowicie zmienić swoje nawyki żywieniowe, zacząć ćwiczyć i jeszcze przyjmować suplementy diety, a potem czekać miesiącami na efekty. Jednak potem znalazłam coś, co sprawiło że cały proces przemiany nie był taki trudny, wręcz był przyjemny. Moim odkryciem była sauna fińska w małopolskim. Sauna kojarzyła mi się z bardzo dusznym, wilgotnym pomieszczeniem, w którym nie da się wysiedzieć. Sauna fińska zapewnia wysoką temperaturę, ale jest to tak zwana sauna sucha, więc spokojnie można w niej spędzić kwadrans i więcej. Dodatkowo przekonało mnie też to niedaleko mnie znajdował się salon kosmetyczny oferujący właśnie saunę. Po pierwszej sesji czułam się bardziej odprężona i zrelaksowana. Mięśnie bolały jakby mniej, a do tego moja skóra zrobiła się gładsza. Po kilku sesjach zauważyłam, że zostały spotęgowane efekty treningu i zaczynam szybciej tracić na wadze. Po trzech miesiącach regularnego wygrzewania się w saunie czułam się jak nowo narodzona. Straciłam te pięć kilo które ostatnio przybrałam, moje ciśnienie się unormowało i zapomniałam o bólach. W dodatku moje włosy i skóra stały się ładniejsze, gładsze i mniej suche. Nie zamierzam jednak rezygnować z sauny, mimo osiągnięcia zamierzonych rezultatów. Teraz po prostu zmniejszyłam częstotliwość chodzenia do sauny i wybieram sesję raz na tydzień lub raz na dwa, w zależności od potrzeb i od tego ile mam czasu. Cenowo nie wychodzi to drogo, bo mam kupiony karnet i mogę liczyć na zniżki dla stałych klientów. Saunę poleciłam też swojej znajomej która równie jak ja jest zachwycona jej właściwościami. Rozważa nawet żeby taką saunę wybudować u siebie w domu! To byłoby coś fajnego.
Jestem bardzo szczęśliwa z powodu tego, że trafiłam na artykuł o leczniczych właściwościach sauny. Dzięki temu zaoszczędziłam wiele nerwów, pieniędzy i starań by poprawić swój stan zdrowia oraz wygląd. Teraz jak tylko zaczynam się czuć gorzej to funduję sobie kilkanaście minut w saunie i od razu czuję się zdecydowanie lepiej. Każdy kto korzystał z sauny wie że to zawsze działa.