Minęło pół roku od mojego porodu. Postanowiłam, że w końcu najwyższy czas wziąć się za siebie i zacząć wracać do formy. Przed ciążą byłam bardzo aktywna fizycznie. Niestety podczas ciąży bardzo dużo musiałam leżeć i nie da się ukryć, że przez to przybyło mi trochę kilogramów. Teraz obecnie mój synek już ma pół roku i bez problemu mogę go zostawić ze swoim mężem, żeby iść spokojnie poćwiczyć. Nie chcę oddalać się za bardzo od domu dlatego stwierdziłam, że rozpocznę swój powrót do formy od treningu na skakance.
Redukcja wagi przy pomocy skakanki
Przed ciążą często ćwiczyłam na siłowni właśnie między innymi z wykorzystaniem skakanki. Taki model treningu zalecał mój trener personalny, więc się do niego stosowałam. Postanowiłam, że do powrotu do formy również mogę użyć ćwiczeń na skakance. Później zapewne dodam inne ćwiczenia, ale wstępnie to będzie najlepsze. Niestety w domu nie posiadam skakanki, dlatego też muszę ją zakupić. Udałam się w wolne popołudnie, kiedy mój mąż został z moim synem do sklepu z akcesoriami sportowymi. Od razu skierowałam się do działu, w którym znajdują się skakanki sportowe, żeby móc dobrać odpowiednią długość do mojego wzrostu. Nie da się ukryć, że odpowiednie dobranie długości skakanki ma duży wpływ na jakość i komfort wykonywanych ćwiczeń. Jeśli chce się na serio wziąć za siebie to muszę również zadbać o profesjonalny sprzęt. Szybko znalazłam skakankę sportową dopasowaną do mojego wzrostu. Oczywiście są również takie regulowane, ale stwierdziłam, że i tak nie urosnę, więc po co mi regulowana skakanka? Mój mąż nie lubi takich ćwiczeń, więc będzie to sprzęt, z którego będę korzystała jedynie ja. Z nowym zakupem udałam się do domu, gdzie przebrałam się w sportowe rzeczy i mogłam przystąpić do swojego pierwszego treningu. Jakieś sto metrów od mojego domu znajduje się bulwar, gdzie mogę sobie na spokojnie poskakać nie przeszkadzając nikomu. Dobrze, że sklepy są dobrze zaopatrzone w skakanki sportowe i nie musiałam czekać na dostawę odpowiedniego modelu. Dzięki temu mogłam od razu przystąpić do ćwiczeń nie tracąc motywacji oczekiwaniem na dostawę sprzętu.
Ćwiczę skakanie na skakance już od miesiąca. Tydzień temu zaczęłam również biegać po pięć kilometrów. Mój mąż bardzo dobrze sobie radzi jak zostaje sam z synem, więc mogę wydłużyć czas swoich treningów. Zaczynam zresztą gubić kilogramy, więc rzeczywiście mój plan treningowy przynosi efekty. Mam nadzieję, że nie stracę motywacji i uda mi się wrócić do formy oraz wagi sprzed ciąży, ale czas pokaże.